Elegancko ubrany facet wchodzi do sklepu spożywczego i pyta ekspedientkę:
- Przepraszam, czy jest cukier w kostkach?
- Nie, nie ma.
- A jakaś inna skromna bombonierka dla teściowej?
Dlaczego na brzegach rzeki w Wąchocku stoją mury?
¯eby rekiny trawy nie gryzły.
Przychodzi facet do sklepu i mówi:
- Chciałbym małe mydło.
Sprzedawca daje mu mydło i mówi:
- 2 złote.
- Nie ma pan mniejszego mydła?
Sprzedawca daje mu inne, mniejsze mydło i mówi:
- Złotówka.
- A nie ma pan jeszcze mniejszego mydła?
Sprzedawca daje mu najmniejsze mydło jakie było z paczuszką i mówi:
-15 groszy plus prezent na koszt firmy.
Klient otwiera ten prezent i mówi:
- A po co mi prezerwatywy?
- ¯ebyś się już skąpcu nie rozmnożył!
Idą trzy buraki: czerwony, cukrowy i Lepper.
A to tak żeby o temacie przypomnieć